Prohibicja w Piekarach

Stało się. Radni przyjęli uchwałę zakazującą handlu w sklepach i punktach sprzedających alkohol po godz. 22. Tym samym radni zlikwidowali ok. 100 tysięcy godzin pracy rocznie.

Przypomnijmy: w zeszłym roku powstały trzy uchwały dotyczące handlu w Piekarach.
Liberalny projekt, autorstwa radnych klubu Krzysztofa Turzańskiego zakłada, że sklepy i wszelkie lokale gastronomiczne mogłyby być czynne przez całą dobę. Centrowy, wypracowany przez radnych z komisji gospodarki, promocji i rozwoju miasta, zakłada, że wszystkie sklepy i punkty usługowe mogą być czynne całą dobę, natomiast lokale gastronomiczne od niedzieli do czwartku w godz. od 6 do 2, w piątki i soboty od 6 do 4.
Trzeci to projekt konserwatywny, utworzony przez prezydenta, zakłada, że placówki handlu detalicznego i sklepy monopolowe powinny być czynne od 6 do 22, pozostałe natomiast, mogą być czynne całą dobę. Projekt zakłada także ograniczenia dla zakładów gastronomicznych w budynkach mieszkalnych wielorodzinnych. Takie miejsca mogą być otwarte od godz. 6 do 22.

Na sesji, która odbyła się 28 czerwca przeszła właśnie ta konserwatywna wersja uchwały.

Co to oznacza? Jeśli pracujecie do godz. 22 i przed pracą nie kupicie masła, mleka albo pieczywa, to będziecie mieć spory problem. Po bułkę lub mleko trzeba będzie pojechać do Bytomia.

Ryszard Mazurek, mieszkaniec Piekar, a zarazem właściciel sklepu spożywczo-monopolowego jest oburzony taką decyzją władz miasta.
- To nie jest dobry pomysł! Przecież w weekend najwięcej ludzi przychodzi po 22, a w tygodniu przychodzą tak późno mężczyźni wracający z kopalni - mówi pan Ryszard.

Właściciele sklepów nie rozumieją, dlaczego nie mogą obsługiwać ludzi we własnym sklepie do której chcą godziny. - Ja rozumiem, że sklepy w blokach albo mieszkaniach mogą powodować hałas . Ja też bym nie chciał, żeby pół nocy ktoś mi rozmawiał pod oknem, ale sklepy wolnostojące powinny być otwarte do oporu! - mówi pan Sławomir, właściciel sklepu monopolowego.

Większość piekarskich punktów gastronomicznych znajduje się w domach wielorodzinnych, co automatycznie wyklucza możliwość dłuższego otwarcia. Jedna z pizzerii ma w swojej ofercie przyjęcia okolicznościowe. Mieszkańcy zastanawiają się, czy w tym wypadku urodziny, czy inne spotkania tam organizowane będą musiały kończyć się o godz. 22.

- Nie wyobrażam sobie kończenia imprezy o godzinie 22 - mówi Szymon Podleśny, mieszkaniec Piekar. - Przecież o tej godzinie wszyscy zaczynają się dopiero bawić! Skoro pan prezydent wprowadził taką uchwałę, to będziemy się bawić poza Piekarami - dodaje Szymon.
Ekonomiści alarmują, że taka uchwała może mieć negatywny wpływ na lokalną gospodarkę, zatrzymać rozwój handlu i usług. Może też oznaczać zwolnienia pracowników w sklepach i restauracjach. A młodzi piekarzanie będą się bawić u sąsiadów.

Przeciwko tej uchwale głosowali niemalże wszyscy radni z klubu Krzysztofa Turzańskiego. Radny Tomasz Flodrowski już zapowiedział, że będzie zbierał podpisy mieszkańców w sprawie zmiany tej uchwały.