MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Refleksje piekarskie

Jan Drabina
Piekary Śląskie, jedno z młodszych miast regionu, obchodziło na progu 1997 roku 50-lecie swego istnienia. Wypada więc przypomnieć, że 1 stycznia minęła 56. rocznica nadania Piekarom praw miejskich.

Piekary Śląskie, jedno z młodszych miast regionu, obchodziło na progu 1997 roku 50-lecie swego istnienia. Wypada więc przypomnieć, że 1 stycznia minęła 56. rocznica nadania Piekarom praw miejskich. Nie była to nadzwyczajna okazja, by świętowaniu nadać odpowiednio wysoką rangę, więc skorzystam z niej jedynie, by rozproszyć niejasności i wątpliwości związane z początkiem tej miejscowości.

Jako historyk dbały o dokładność w tym względzie, przypomnieć pragnę, że co innego znaczy pierwsze pojawienie się nazwy danej wsi czy osady w dokumentach, a co innego podniesienie jej do rangi miasta. W przypadku Piekar mamy pewność, że istniały one już w 1277 roku. Świadczy o tym dokument wystawiony 4 października w tamtym właśnie roku, mocą którego z ówczesnej parafii św. Małgorzaty w Bytomiu wydzielona została nowa parafia św. Piotra i Pawła w Kamieniu. Biskup krakowski Paweł z Przemankowa, ustanawiając jej granice, wymienił jako jej części składowe m.in. wsie Orzech, Bobrowniki, Dąbrówkę i Brzozowice, a także Piekary.

Słowem, te ostatnie istnieją już co najmniej 726 lat i zaliczone być muszą z tego powodu do najstarszych w naszym regionie. W rejestrach poboru świętopietrza z roku 1335 Piekary występują już jako odrębna parafia, płacąca papieskiemu kolektorowi Galhardowi, a potem Arnoldowi, regularnie po 6 skojcy, a więc nieco więcej, niż kościoły w pobliskim Kamieniu, Koziegłowach i Radzionkowie. Znak to nieomylny, że zamieszkiwane były przez więcej osób.

Ale wtedy Piekary nie były jeszcze miastem. Na ten przywilej czekać musiały wyjątkowo długo, chociaż ich znaczenie w ciągu wieków stopniowo rosło. Zawdzięczały to z jednej strony cudownemu obrazowi Matki Boskiej, którego rozgłos przyciągał od schyłku XVII wieku głowy koronowane, w tym Jana III Sobieskiego i Augusta II, z drugiej zaś intensyfikującej się od schyłku XVII wieku eksploatacji galmanu, a kilkadziesiąt lat później i węgla kamiennego. Mimo to, Sejm Śląski dopiero w 1939 roku postanowił, że Piekary z dniem 1 stycznia 1940 roku otrzymają prawa miejskie, chociaż rozszerzyły już kilka lat wcześniej znacznie swe granice po przyłączeniu Szarleja.

Niestety, wybuch II wojny światowej przekreślił tę decyzję, a raczej uniemożliwił wprowadzenie jej w życie. A władze niemieckie, wcieliwszy cały Górny Śląsk do III Rzeszy, nie zamyślały jej respektować. I trzeba było czekać siedem lat, zanim wojewoda śląski, 13 lutego 1947 roku, nawiązując do przedwojennej decyzji, nadał Piekarom prawa miejskie i zobligował do wprowadzenia jej w życie z dniem 1 stycznia roku następnego.

Takie są fakty. Pozwalają one na obchodzenie prawie corocznie w Piekarach dwóch co najmniej rocznic. Nie tylko 1 stycznia, ale i 4 października. A innych okazji do świętowania, związanych z miejscowym kościołem (obecnie bazyliką) i dorocznymi pielgrzymkami nie brakuje. Co prawda, niektórzy mieszkańcy tego grodu mogą mieć uzasadniony żal, że raz po raz gospodarze miasta i organizacje społeczne inaczej obliczają jego narodziny. Uważam jednak, że godne szacunku jest miasto i szczęśliwi są jego mieszkańcy, potrafiący żyć nie tylko troskami codzienności, czy obawami o przyszłość, ale i dokonaniami swych przodków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Piknik motocyklowy w Zduńskiej Woli

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piekaryslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto