Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Renesans górnictwa w Piekarach Ślaskich

AS
Młodzi chcą pracować w branży górniczej. To zawód gwarantujący pensję i jubilaty

Górnik to zawód, który wybierali nasi ojcowie i dziadkowie jako źródło pewnego dochodu i dobrej pensji. Praca pod ziemią jest jednak ciężka i niebezpieczna, dlatego postanowiliśmy, czy w XXI wieku piekarzanie nadal chętniej wybierają szkoły górnicze, górnicze kierunki na studiach i czy wiążą swoją przyszłość z górnictwem.

W Piekarach Śląskich jest jedna szkoła policealna ucząca tego zawodu. - Obecnie na górnictwie mamy 225 uczniów - mówi Marek Kapica z Wydziału Edukacji Urzędu Miasta w Piekarach Śląskich. 112 osób uczy się na kierunku technik górnictwa podziemnego, w ramach którego muszą odbyć 150 godzin praktyk. 113 osób natomiast wybrało kierunek górnik eksploatacji, gdzie 6o proc. zajęć odbywa się pod ziemią.

Szkoła górnicza w Pieka-rach funkcjonuje dopiero od roku.
- Do naszej szkoły przyszło 283 słuchaczy - mówi Henryk Opiełka, dyrektor szkoły policealnej Prymus. Z powodu zmian w szkolnictwie ilość uczniów, niestety, spadła - dodaje Opiełka.

W życie weszła ustawa likwidująca technika dla dorosłych i szkoły policealne. Szkoła górnicza będzie oferowała kurs kwalifikacyjny, którego etapem końcowym będzie egzamin OKE i certyfikat górniczy na poziomie szkoły średniej lub zawodowej.
Górnictwo nie jest jednak tak popularne, jak kiedyś, ale wciąż młodzi ludzie uczą się tego zawodu. W zeszłym roku ten kierunek wybrało 2 tysiące uczniów. Dwa lata temu było ich nieco mniej.

Według Zbigniewa Madeja, rzecznika prasowego Kompanii Węglowej, jest to zawód niebezpieczny, aczkolwiek atrakcyjny.
- Górnicy mogą przejść na emeryturę bez względu na wiek po 25 latach pracy, pod warunkiem, że jest ona wykonywana stale pod ziemią i w pełnym wymiarze godzin - mówi Zbigniew Madej.

Innym atutem kształcenia się w tym kierunku jest gwarantowana praca. Kompania Węglowa oferuje uczniom studiującym w szkołach, które mają podpisaną współpracę z KW, zatrudnienie po ukończeniu szkoły.
Na kilku wydziałach uniwersytetów i akademii jest możliwość studiowania górnictwa, należy jednak zadać pytanie, ilu studiujących zdecyduje się, by zjechać pod ziemię? - Nie ukrywam, że studiuję górnictwo po to, by nie zjeżdżać pod ziemię. Ta wiedza "na dole" mi się nie przyda - mówi Łukasz Marek, mieszkaniec Piekar studiujący na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

Górnictwo zaczęły studiować także kobiety. - Od października zacznę naukę na pierwszym roku górnictwa - mówi Sylwia Niewiara, piekarzanka.

- Wybrałam specjalizację projektowanie i budowa kopalni, ponieważ interesuje mnie górnictwo, a chyba tylko ta specjalizacja pasuje do kobiety - dodaje z uśmiechem Sylwia.

Zdradziła nam, że prawie każdy w jej rodzinie jest związany z kopalnią, dlatego i ona wybrała taki kierunek studiów. - Tata jest górnikiem, wujek wozi węgiel, a babcia pracowała w biurze - opowiada Sylwia Niewiara.Wielu młodych wybiera górnictwo jako swoją przyszłość, ale ich ambicją jest praca na powierzchni.

Agnieszka Strzelczyk

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piekaryslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto