W sobotę około godziny 15:30 dyżurny piekarskiej jednostki został powiadomiony o pożarze mieszkania w budynku wielorodzinnym przy ulicy Marii Skłodowskiej-Curie. Niezwłocznie na miejsce skierowano wszystkie służby, które zabezpieczyły teren i podjęły akcję gaśniczą. Jak się okazało, w mieszkaniu podczas wybuchu pożaru znajdowały się trzy osoby.
Dwie z nich zdołały samodzielnie opuścić budynek przed przybyciem służb ratowniczych. Niestety podczas sprawdzania obiektu w mieszkaniu ujawnione zostały zwłoki 62-letniego mężczyzny. Ciało decyzją prokuratora zostało zabezpieczone do sekcji zwłok, która wskaże dokładną przyczynę śmierci mężczyzny.
Czynności na miejscu prowadzone były przez piekarskich śledczych pod nadzorem prokuratora oraz w obecności biegłego z zakresu pożarnictwa. Teraz śledczy zajmą się wyjaśnieniem przyczyny i okoliczności, w jakich doszło do pożaru. Pozostali lokatorzy wrócili do swoich mieszkań po sprawdzeniu przez Straż Pożarną stężenia dwutlenku węgla.
Wcześniej pisaliśmy:
Ogień w mieszkaniu w bloku na drugim piętrze przy Curie-Skłodowskiej na Manhattanie w Piekarach Śląskich wybuchł w sobotę, 22 maja. Pierwsze zgłoszenia o pożarze służby ratownicze otrzymały o godzinie 15:37.
Na miejsce zadysponowano pięć jednostek Państwowej oraz Ochotniczej Straży Pożarnej, policję, pogotowie ratunkowe oraz gazowe i energetyczne.
- Gdy służby przybyły na miejsce pożar był już mocno rozwinięty. Klatka schodowa była silnie zadymiona - mówi oficer prasowy KM PSP w Piekarach Śląskich, mł. kpt. Arkadiusz Bryszkowski.
Wiadomo, że w mieszkaniu objętym pożarem przebywały trzy osoby. Dwie z nich ewakuowały się przez przyjazdem straży pożarnej. - Wewnątrz pozostał 62-letni mężczyzna, na którego zwłoki natrafiono podczas akcji ratowniczej - przekazuje oficer prasowy KM PSP w Piekarach.
Łącznie z bloku ewakuowano sześć osób z pobliskich mieszkań. Obecnie pożar został już ugaszony, ale wciąż trwa akcja ratownicza. - Strażacy sprawdzają sąsiednie mieszkania pod kątem obecności tlenku węgla - dodaje mł. kpt. Arkadiusz Bryszkowski. Jak tłumaczy, jeśli stężenia spadną do akceptowalnych norm, lokatorzy będą mogli wrócić do swoich mieszkań.
Przyczyny pożaru nie są jak dotąd znane. Na miejscu pracuje policja oraz prokurator, którzy wspólnie ustalają okoliczności tej tragedii. Na razie nieznana jest również przyczyna śmierci mężczyzny.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?