Z Andrzejem Kołodziejczykiem z Izby Regionalnej rozmawia Agnieszka Strzelczyk
Skąd wzięło się u pana zainteresowanie historią Piekar Śląskich, które przerodziło się w pasję?
Mój ojciec zaraził mnie tym bakcylem. Jak byłem mały i szliśmy do kościoła w Piekarach, opowiadał mi, co było w danym budynku, dzięki temu wszystko teraz wiem.
Czyli mieszkał pan w Szarleju?
Do tej pory mieszkam. Należy pamiętać, że Szarlej był gminą przemysłową, a Piekary - rolniczą. Znajdowały się tu pokłady rud galmanu, cynku i ołowiu oraz węgla kamiennego. Mało kto wie, że na terenie dzisiejszych Piekar, czyli od Kozłowej Góry do Dąbrówki Wielkiej, było szesnaście kopalń i hut wydobywających pięć różnych surowców.
Mówił pan, że chodziliście do kościoła w Piekarach, czyli to był jeszcze okres podziału na dwie gminy: Szarlej i Piekary.
Tak, oczywiście, mieszkańcy Szarleja należeli do kościoła pielgrzymkowego, dzisiejszej bazyliki. W Szarleju w 1927 roku powstała kaplica, która znajdowała się w budynku dzisiejszego Triteksu. Budynek pod kaplicę podarowała kopalnia "Nowa Helena", był to budynek kopalniany.
Kiedy zatem w miejscu placu targowego wzniesiono kościół Św. Trójcy?
Dzięki ofiarności zarządu kopalń oraz parafian sytuacja finansowa polepszyła się do tego stopnia, że wiosną 1929 roku można było przystąpić do budowy świątyni. 1 maja 1931 roku została erygowana parafia Świętej Trójcy w Szarleju. Budowa trwała do końca października 1933 roku, a 3 grudnia 1933 roku wikariusz generalny, ksiądz infułat Wilhelm Kasperlik dokonał poświęcenia nowego kościoła.
Odwiecznym problemem mieszkańców jest wyznaczenie granicy między Szarle-jem a Piekarami. Jak to naprawdę jest? Gdzie ona faktycznie przebiega?
Od granicy z Rozbarkiem, czyli dzisiejszym Bytomiem, do krzyża przy ulicy Pod Lipami był Szarlej, a od krzyża do Kozłowej Góry były Piekary. Podsumowując, ulica Pod Lipami i generała Ziętka była granicą między tymi dwoma gminami.
Kiedy Szarlej i Piekary się połączyły?
W 1934 połączono gminy Szarlej i Piekary w jedną gminę Szarlej-Wielkie Piekary, a w 1935 roku zastąpiono tę nazwę do dzisiaj istniejącą nazwą Piekary Śląskie.
Czyli to przez podzielenie gmin dzisiejsza ulica Bytomska miała dwie nazwy?
Tak, w Szarleju była to ulica Piekarska, a w Piekarach - Mariacka. W czasie wojny zaś ulica Piekarska w Szarleju przyjęła nazwę Adolf Hitler Strasse, a po wojnie - Roli-Żymierskiego. Dzisiejsza nazwa ulicy wzięła się oczywiście od Bytomia, z którym byliśmy połączeni linią tramwajową.
Jak zatem kształtowały się nazwy ulic w naszym mieście?
Wszystko było uzależnione od sytuacji politycznej. Podobnie było z I Liceum Ogólnokształcącym. Początkowo szkole, która była jeszcze gimnazjum, nadano imię króla. W 1962 roku szkoła przyjęła imię Władysława Broniewskiego i dopiero w 1991 roku przywrócono, już wtedy liceum ogólnokształcącemu, patrona - króla Jana III Sobieskiego.
Co było rozrywką dla mieszkańców Piekar i Szarleja w tamtych czasach?
W całym naszym obrębie, czyli od Józefki do Rozbarku, były 32 restauracje, ludzie nie mogli się nudzić. Były kawiarnie.
Co jeszcze było atutem Piekar Śląskich w tamtych czasach?
Mieliśmy drukarnię "Haneczka", dzięki której to w naszym mieście pojawiła się pierwsza polska gazeta na Śląsku, mieliśmy łaźnię żydowską, kina, sklepy znanych rzeźbiarzy i coś, co ciągle jest naszą dumą. Bazylikę oczywiście.
Skąd pan czerpie wiedzę? Prócz historii dwudziestowiecznej, którą zna pan z przekazów ustnych i dokumentów, ma pan także wiedzę o historii miasta w wiekach wcześniejszych.
Ludzie przynoszą nam wiele materiałów, miasto posiada też kroniki, pisma i starą prasę. To wszystko jest tutaj, u mnie, więc przeglądam, notuję i dzięki temu wiem.
Rozmawiała:
Agnieszka Strzelczyk
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?