Dwa pożary gasili strażacy w Piekarach Śląskich w nocy z 27 na 28 października.
Do pierwszego doszło około godz. 2 na ul. 1 Maja. Spaliły się pomieszczenia hali magazynowej jednej z piekarskich firm, składującej materiały opałowe - węgiel, drewno i ropę. Drugi wybuchł trzy godziny później w pomieszczeniu piwnicznym na ul. Ziętka.
- W momencie przyjazdu na miejsce pierwszego pożaru płonął dach, a ogień przedostawał się już oknami na zewnątrz. Gasiliśmy go w części administracyjnej budynku i robiliśmy wszystko, by nie spaliła się część magazynowa, a także stojąca w pobliżu ciężarówka - wyjaśnia st. kpt. Marcin Gąsowski, rzecznik Komendy Miejskiej PSP w Piekarach Śląskich.
Pożar w hali gasiło siedem zastępów straży pożarnej: trzy z JRG Piekary Śląskie i cztery z JRG Bytom. Trwało to ponad cztery godziny.
Podczas pożaru w czteropiętrowym bloku przy ul. Ziętka, ze względu na spore zadymienie, ewakuowanych było 25 osób. - Przewietrzyliśmy klatki schodowe i sprawdziliśmy mieszkania na obecność tlenku węgla. Wszystko było w porządku, więc lokatorzy wrócili do swoich mieszkań - relacjonuje rzecznik.
W pożarach nikt nie odniósł obrażeń.
Jak poinformowała nas piekarska straż - przyczyną pożaru w piwnicy było zaprószenie ognia przez nieznaną osobę. Sprawą pożaru w hali zajmuje się policja. Śledczy, z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa, będą ustalać dokładne okoliczności jego wybuchu.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?