Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Derby Piekar Śl. w ramach piłkarskich rozgrywek A-klasy były wyrównane, ale to KS był skuteczny

Agnieszka Strzelczyk
Są wiceliderem i kandydatem do awansu, ale nadal martwią się o utrzymanie

Jesienne rozgrywki w niższych ligach piłkarskich dobiegają końca. Drużyny mają do rozegrania jeszcze tylko trzy kolejki i udadzą się na zimowy odpoczynek. Kto będzie oczekiwał na wiosnę w najlepszym humorze? Wszystko wskazuje na to, że zawodnicy A-klasowego KS Piekary Śląskie, którzy dość nieoczekiwanie zajmują pozycję wicelidera grupy bytomskiej i są jednym z kandydatów do awansu. Mimo to w klubie wciąż martwią się o... utrzymanie.

- Nie myślimy o awansie i nie stawiamy przed drużyną żadnych wygórowanych celów. Na razie potrzebujemy jeszcze pięciu punktów, by mieć pewne utrzymanie - studzi emocje trener KS Piekary Śl. Adrian Szastok. - Na razie w każdym meczu staramy się walczyć o trzy punkty i zobaczymy, co nam się uda z tego uzbierać. Na pewno nasza pozycja jest dla nas miłą niespodzianką i postaramy się zrobić wszystko, by tego dorobku nie roztrwonić - dodaje szkoleniowiec KS-u.

Jego podopieczni swoją przewagę nad trzecią w tabeli Odrą Miasteczko Śląskie powiększyli do 4 punktów, po ostatnim meczu z Andaluzją Brzozowice-Kamień. Derbowa potyczka była wyrównana, ale to gospodarze tego dnia byli skuteczniejsi i ostatecznie wygrali 3:1.

Spotkanie lepiej zaczęło się dla Andaluzji, która już w 16 minucie objęła prowadzenie za sprawą trafienia Daniela Sobocińskiego. Radość ekipy z Brzozowic-Kamienia nie trwała jednak długo, bo już 4. minuty później Przemysław Szczepaniak szczęśliwie (dla gospodarzy) uderzył z rzutu wolnego i doprowadził do wyrównania. Jeszcze przed przerwą KS Piekary Śl. wykorzystał kolejny stały fragment gry i po trafieniu Mariusza Janiaka to gospodarze schodzili na przerwę w lepszych nastrojach. Ich humory nie pogorszyły się także po zmianie stron, bo Andaluzja nie potrafiła wykorzystać dogodnych sytuacji, a skuteczność nadal była po stronie ekipy trenera Szastoka. Wynik spotkania w 73. minucie ustalił Grzegorz Mazik.

- Wiele osób uważa, że to Andaluzja prowadziła grę i była lepszym zespołem - przyznaje Szastok. - Piłka nożna to jednak taka gra, w której wygrywa ten, kto strzela bramki. Faktycznie mecz był wyrównany i obie drużyny miały swoje okazje, ale to my byliśmy tego dnia skuteczni. Chłopcy dobrze prezentowali się też pod względem fizycznym - komplementował swoich graczy trener KS Piekary Śl.

W 13. kolejce obok derbowej potyczki Czarni Kozłowa Góra zmierzyli się na wyjeździe z LKS Żyglin. Gospodarze wygrali 1:0 i sytuacja i Czarni z 10 punktami na koncie zajmują 14. lokatę w tabeli. Dla porządku dodajmy, że Andaluzja punktów ma 13 i jest jedenasta.

Ważne punkty do swojego dorobku dorzucił z kolei walczący w katowickiej lidze okręgowej Orzeł Biały Brzeziny Śląskie, który pokonał w Bytomiu ŁKS Łagiewniki 2:0 i w końcu opuścił strefę spadkową. Podopieczni Mirosława Okorskiego przerwali tym samym serię trzech spotkań bez zwycięstwa i znowu oddali do siebie widmo spędzenia zimy w strefie spadkowej.

W weekend kolejne mecze. Orzeł Biały Brzeziny Śląskie podejmie u siebie Przemszę Siewierz. W A-klasie Andaluzja zagra z Piastem Ożarowice, Czarni z Górnikiem Bobrowniki Śląskie, a KS Piekary Śl. pojedzie na mecz z czwartym w tabeli Rozbarkiem Bytom.

Patryk Trybulec

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piekaryslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto