18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piekary Śląskie: Rowerowa wyprawa z Polski na Syberię

Agnieszka Strzelczyk
"Wyprawa 2013. Polska - Syberia" to akcja organizowana przez Stowarzyszenie Młodzieżowe Niniwa jako kontynuacja corocznej tradycji zagranicznych wypraw rowerowych

Rowerzyści pojadą do Wierszyny na Syberii, ok. 100 km od Irkucka (tzw. „Mała Polska” - wioska z ok. 500 mieszkańcami, polskimi osiedleńcami z początku ubiegłego wieku).

Wśród rowerzystów będzie Michał Piec, piekarzanin, który jest zapalonym podróżnikiem rowerowym. - Nie miałem zbytnio czasu na jakieś wielkie przygotowanie siebie i roweru, ale wiem, że będzie dobrze- mówi Michał. - Skończyłem właśnie studia. Kto wie, czy nie jest to ostatnia możliwość takiego długiego wyjazdu? Poza tym to jest we mnie chęć przeżycia przygody i przeżycia rekolekcji - dodaje.

"Wyprawa 2013. Polska - Syberia" jest 2,5-miesięcznym rajdem rowerowym młodych ludzi, którzy z całym wyposażeniem (bez pomocy samochodu!) jadą z Kokotka – Lublińca - Jedziemy do polskiej wioski Wierszyna na jubileusz 100-lecia budowy tamtejszego kościoła- mówi Piec. Po drodze uczestnicy odwiedzą m.in. Katyń, Smoleńsk, Moskwę i Irkuck aż nad Bajkał. - Będziemy przemierzać ok 150 kilometrów dziennie- dodaje.

Ok. 8000 km trasy rajdu prowadzić będzie przez Białoruś, Rosję, Kazachstan i Mongolię.

Wraz z piekarzaninem pojedzie duża grupa ze śląska, ale także mieszkańcy Warszawy, czy Krakowa. - Niespecjalnie boję się wyprawy- mówi Michał. -Ale faktycznie, jeśli są jakieś obawy to dotyczą one spraw wewnętrznych a nie zewnętrznych. Jestem raczej typem samotnika i tak duża grupa niejednokrotnie pewnie będzie przyprawiała mnie o nerwy- dodaje z uśmiechem.

Michał Piec nie boi się wielkiej odległości, czy przemęczenia, ale problemów wynikających z dużej liczebności i odmiennych charakterów członków grupy. - Wszystko to wymieszane i poddane pod próbę przez trudne warunki budzi we mnie największa obawę- wyjaśnia.

Rodzice Michała są przyzwyczajeni do jego rowerowych i pieszych podróży. Przypomnijmy, że nie tak dawno temu Michał pojechał na rowerze do Wietnamu, Kambodży i Laosu, a pieszo poszedł do Rzymu.To tylko niektóre z wielkich wypraw młodego piekarzanina. - Rodzice chyba już trochę przyzwyczajeni do mojego podróżowania- mówi Michał. -Wydaje mi się, że cieszą się z tego, że na Syberię nie jadęsam jak zazwyczaj- dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na piekaryslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto