W ubiegłym tygodniu odbyło się spotkanie mieszkańców Kozłowej Góry z władzami miasta w sprawie planu zagospodarowanie przestrzennego dla tej dzielnicy, w tym zabudowie zboczy Winnej Góry. Mieszkańcy od dłuższego czasu protestują przeciwko takiej zmianie, co zostało poparte petycją podpisaną przez około tysiąc osób.
Wszystko zaczęło się w w marcu 2015 roku, kiedy to rada miasta podjęła uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Opracowywany jest w oparciu o obowiązujące studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego , które uchwalono we wrześniu 2014 roku. Według tego dokumentu, tereny na zboczu Winnej Góry mają być przeznaczone pod funkcje mieszkaniowo-usługowe.
- Podczas prac nad projektem planu zapadła decyzja o przeprowadzeniu konkurs na najlepszą koncepcję miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego - mówi Iwona Makarska z biura prasowego piekarskiego magistratu.
Konkurs wygrał zespół pod kierunkiem dr. inż. Cezarego Wawrzyniaka, a ich praca została wzięta pod uwagę przy projekcie planu zagospodarowania tej przestrzeni. Projekt poddany został do publicznego wglądu 5 maja tego roku. W ubiegłym tygodniu w tej sprawie władze miasta spotkały się z mieszkańcami. W trakcie spotkania protestowano przeciwko zabudowie tego terenu. - W mojej ocenie i większości mieszkańców, o czym świadczą zebrane podpisy jest to zły pomysł z kilku powodów podkreśla Jerzy Kozera, mieszkaniec Piekar.
- Po pierwsze UM nie zrobił rzetelnych konsultacji społecznych z mieszkańcami. Po drugie jest to teren cenny przyrodniczo, jeden z niewielu terenów zielonych jaki został w naszym mieście. Po trzecie planuje się iż teren ten zasiedli powyżej 3 tys. mieszkańców na co dzielnica kompletnie nie jest przygotowana. Urząd nie potrafi powiedzieć z jakimi kosztami jest to związane. Po czwarte, mieszkańcy proponują przeznaczyć inne tereny w dzielnicy pod zabudowę, a nie niszczyć cennych obszarów przyrodniczych - podkreśla Jerzy Kozera, mieszkaniec Piekar.
Miasto jednak upiera się przy tym, aby zabudowa powstała właśnie tam. - Wciąż uważam, że potrzebujemy nowych domów, nowych mieszkańców i nowych podatków - podkreśla Krzysztof Turzański, wiceprezydent Piekar dodając, że Piekary są miastem z dużymi ambicjami i oczekiwaniami, a tylko takie inwestycje przyczynią się do rozwoju miasta. - Nawet osoby przeciwne zabudowie Winnej Góry przyznają, że w wielu innych punktach ten plan zagospodarowania jest potrzebny, oczekiwany i kieruje nas na drogę rozwoju - dodaje wiceprezydent.
Prace nad planem potrwają jeszcze kilka miesięcy, a jego ostateczny kształt uchwalą radni. Nie wiadomo tylko kiedy.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?