W tych czasach policanci mają się znacznie lepiej...

Pod koniec lat 20. XX wieku w Piekarach było co najmniej 30 policjantów. Tylu jest na fotografii z 1928 roku, która trafiła do piekarskiej komendy policji.

- Przyniósł ją starszy pan. Być może rodziny funkcjonariuszy rozpoznają na nim swoich przodków - mówi asp. sztab. Rafał Jankowski z piekarskiej policji. Nic jednak więcej nie wiadomo na temat zdjęcia i mężczyzny, który je przyniósł. - Nie mamy także pewności, gdzie zostało zrobione to zdjęcie - dodaje Jankowski.

Niewiele wiemy o piekarskiej policji sprzed i w czasie II wojny światowej. Wiemy jednak dużo o milicji. Piekarska komenda policji nie zawsze znajdowała się przy ul. Kalwaryjskiej 62. Jeszcze w latach 80. XX wieku gmach komendy milicyjnej mieścił się w budynku dzisiejszego banku przy ulicy Bytomskiej 88.

- Do budynku wchodziło się tak, jak teraz, tylko że na miejscu bankomatu było okienko dyżurnego - mówi Andrzej Niechciał ze Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów Policyjnych. - Za plecami dyżurnego były cele z drewnianymi pryczami - dodaje pan Andrzej.

Na pierwszym piętrze były pokoje dzielnicowych i sekcja kryminalna, na drugim piętrze i strychu były milicyjne mieszkania służbowe.

- Miło było iść po służbie tylko piętro wyżej na urodziny kolegi - uśmiecha się pan Andrzej.
W piwnicach budynku było archiwum, które budowali więźniowie z Wojkowic. - Może dalej jest tam archiwum - zastanawia się pan Andrzej.

Jak twierdzi pan Niechciał, teraz policjantom jest łatwiej, bo są lepiej wyszkoleni i bardziej przygotowani do służby.

- Za komuny policjanci rzadko ćwiczyli strzelanie, teraz młodzi mają ćwiczenia niemalże co miesiąc - mówi pan Andrzej. Podobny problem był z łącznością. - To działało na zasadzie widzę Cię, ale nie słyszę - wspomina pan Andrzej. Policjanci mają teraz więcej szkoleń praktycznych i są lepiej uposażeni .

- Wtedy tak naprawdę prawa. Robiliśmy coś zastanawiając się, czy robimy dobrze czy źle - dodaje.