Wolna amerykanka,czyli handel po 22 w Piekarach

- Tą skargą sprowokujemy orzecznictwo sądowe - mówił na sesji Janusz Pasternak, wiceprezydent miasta. - Idąc tokiem myślenia wojewody gmina nie może nic regulować, każdy niech handluje, jak chce i kiedy chce - dodaje Pasternak.

Przypomnijmy: uchwała obejmowała odrębne godziny handlu dla restauracji i restauracji hotelowych, lokali gastronomicznych i ogródków piwnych oraz sklepów i stacji benzynowych. Dlatego nadzór wojewody ją uchylił jako niezgodną z Konstytucją RP.

Radni Tomasz Flodrowski i Łukasz Ściebiorowski nie zgadzają się z argumentami wiceprezydenta. - Jestem pewny, że uchwała znowu zostanie uchylona, ale tym razem przez sąd - mówił Flodrowski. - Taka forma narusza konstytucyjną zasadę równości wobec prawa. Nie można rozróżniać takich samych podmiotów. Przecież ogródek piwny to taka sama część lokalu jak kuchnia, bar czy toaleta - dodaje Flodrowski.

- Nie możemy nie brać pod uwagę opinii mieszkańców - mówił z kolei Łukasz Ściebiorowski. - Widzieliśmy ich strajk pod urzędem 13 lipca i to, jak wyrażali swoje niezadowolenie - dodał.

Janusz Pasternak był jednak nieugięty, w dyskusji powtarzał, że... jeśli wojewoda nie ma argumentów, wówczas powołuje się na niezgodność z konstytucją. - Będzie wolna amerykanka. Każdy handluje jak chce - mówił Pasternak.

- Nie tylko wojewoda orzekł nieważność uchwały - argumentował dalej Flodrowski. - Wojewoda powołał się na niezgodność z uchwałą nr 12. Nie znalazł on podstaw do różnicowania godzin handlu - dodaje.

Radny Flodrowski apelował także o to, by nie wystawiać rady miasta na śmieszność.
- Przez takie działania moja reputacja jako radnego jest naruszona. Wszyscy piszą, że "radni poparli uchwałę", co jest nie prawdą, bo ja i kilka innych osób jesteśmy przeciwni - dodał.

Dyskusja skończyła się głosowaniem. 15 radnych było za, 7 przeciw i jeden się wstrzymał.