Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wspomnienie o piekarskim pielgrzymie śp. kardynale Franciszku Macharskim [ZDJĘCIA]

Iwona Makarska
Piekarska bazylika / arc.
Śp. kardynał Franciszek Macharski co roku przyjeżdżał do Piekar na pielgrzymki stanowe. Pielęgnował pamięć o Śląsku - jak zaprzyjaźniony mu Jan Paweł II. Kardynał zmarł mając 89 lat.

Radosny, otwarty, dowcipny, zawsze dla ludzi - tak wierni wspominają kardynała Franciszka Macharskiego, byłego metropolitę krakowskiego, zmarłego 2 sierpnia w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Kilka dni później, 5 sierpnia, w bazylice piekarskiej została odprawiona msza święta w intencji kardynała.

- Bardzo go lubiłam. Słuchałam kazań kardynała. Kiedy jeszcze zdrowy i pełen sił przyjeżdżał na kalwarię na pielgrzymki stanowe, byłam tam także razem z mężem i dziećmi. Będzie mi go brakowało - mówi wzruszona Urszula Liwochowska z Piekar.

- Dobry, miły, dostępny i taki normalny. Stale się do wszystkich uśmiechał, błogosławił nam. Zawsze będę o nim pamiętać - dodaje pani Ewelina.

- Pięknie mówił, jego kazania do mnie docierały, rozumiałam go. Wspaniały kaznodzieja - dołącza się Małgorzata Nowak, która przyjechała z sąsiedniego Bytomia.

- To był ksiądz z powołania. Miał świetne relacje zarówno z młodzieżą, jak i z dorosłymi. Zrobił dużo dla Kościoła i dla wiernych - mówi Barbara Ciska, na co dzień mieszkanka Płocka.

Piekary Śląskie były dla kardynała Franciszka bardzo ważnym miejscem pielgrzymowania. Gościł tutaj niemal na każdej pielgrzymce stanowej mężczyzn i młodzieńców, którzy co roku w ostatnią niedzielę maja, pielgrzymują do Matki Bożej Piekarskiej z całego regionu.

W czasie swojego pierwszego wystąpienia w 1979 roku powiedział: „W XIX i XX wieku Polska nie byłaby pewnie wierna Chrystusowi, gdyby Śląsk nie był Chrystusowi wierny. Odchodziły wtedy od Chrystusa i Kościoła masy robotników na całym świecie. Jedno było miejsce, gdzie rosły kominy, drążono chodniki kopalni, a robotnik nie odchodził od Jezusa. To był Śląsk”. Sanktuarium było zawsze miejscem, gdzie wybrzmiewał społeczny głos Kościoła.

- Te słowa były wielkim świadectwem wiary i pamięci związanej ze Śląskiem. Kardynał w przemówieniu podkreślił wagę spraw społecznych. Kontynuował pielgrzymowanie Jana Pawła II do Piekar - wspomina ksiądz prałat Władysław Nieszporek, proboszcz i kustosz piekarskiego sanktuarium. Z kardynałem Macharskim prałat znał się od 1998 roku, kiedy to przybył do Piekar. Wcześniej widywali się w czasie studiów teologicznych, odbywanych przez prałata w Krakowie. - Wiele razy w czasie pielgrzymek kardynał był głównym celebransem. Zawsze lubił coś serdecznego Ślązakom powiedzieć, cieszył się, że może u nas być. Jego relacja z ludźmi była prosta i naturalna. Budził wielkie zaufanie i sympatię. Był pogodny, ale i wyciszony, co wskazywało na dyscyplinę wewnętrzną i bogactwo duchowe kardynała - dodaje.

Święcenia kapłańskie kardynał Franciszek Macharski przyjął 2 kwietnia 1950 r. od księcia metropolity Adama Sapiehy. Ukończył studia teologiczne na Uniwersytecie Jagiellońskim. W latach 1979-2005 był metropolitą krakowskim. Z rąk Jana Pawła II w styczniu 1979 r. otrzymał sakrę biskupią, a w czerwcu tego samego roku - godność kardynalską. Należał do kilku watykańskich kongregacji, m.in. ds. biskupów, ds. duchowieństwa, ds. wychowania katolickiego. Po 1989 r. zaangażował się we wspieranie inicjatyw charytatywnych na rzecz niepełnosprawnych, bezdomnych, ludzi starszych i samotnych matek. Był wielkim orędownikiem miłosierdzia Bożego. - Widać to było poprzez jego motto przewodnie posługi biskupiej „Jezu ufam Tobie”, ale też wskazywała na to jego otwartość na miłosierdzie. Rozpoczął starania o utworzenie Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. To jego dzieło - mówi ksiądz prałat Nieszporek.

W czerwcu 2005 r. kardynał przeszedł na emeryturę i zamieszkał w sanktuarium Ecce Homo św. Brata Alberta w Krakowie. W szpitalu przebywał od 12 czerwca tego roku , kiedy to po upadku stracił przytomność. 28 lipca kardynała odwiedził w szpitalu w Krakowie papież Franciszek, który przyjechał do Polski na Światowe Dni Młodzieży. Modlił się o jego zdrowie. Kardynał Macharski zmarł w wieku 89 lat.

- Bóg nigdy nie zostawia ani człowieka ani wspólnoty bez swojej opatrzności i bez tych, którzy w jego imieniu będą prowadzili i kontynuowali dzieło. Wierzę w to, że Boże miłosierdzie czuwa nad wszystkim, również nad kościołem krakowskim. Kardynał Franciszek Macharski był dobrym pasterzem i to jest najważniejsze w naszym życiu - zostawić po sobie bardzo dużo śladów dobra - mówi ksiądz Własysław Nieszporek.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piekaryslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto