Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piekary są jak Białoruś - zarzuty postawione piekarskim dziennikarzom wywołały dyskusję

Małgorzata Węgiel
arch. NM
Krzysztof T. (jeszcze do niedawna Krzysztof Turzański) i Maciej W. (przed tygodniem Maciej Wąsowicz) - wydawca i redaktor naczelny "Przeglądu Piekarskiego" we wtorek usłyszeli zarzuty prokuratorskie. Czy to zarzuty o nierzetelność i niekompetencję? Nie. Piekarscy dziennikarze są podejrzani o... nieumieszczenie stopki redakcyjnej w czterech z 84 numerów gazety.

- W numerach 76, 77, 78 i 79 "Przeglądu Piekarskiego" nie są zamieszczone informacje, które ustawodawca określa jako obowiązkowe (...) nazwa i adres wydawcy lub innego właściwego organu, adres redakcji oraz imię i nazwisko redaktora naczelnego, miejsce i data wydania, nazwa zakładu wykonującego druk prasowy, międzynarodowy znak informacyjny i bieżąca numeracja - czytamy w zawiadomieniu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Co ciekawe, zawiadomienie to złożyła gmina Piekary Śląskie, a podpisał je sam wiceprezydent Janusz Pasternak. Stało się to 19 października ugiegłego roku, kiedy piekarska scena polityczna żyła walką wyborczą między oponentami: Stanisławem Korfantym i Krzysztofem Turzańskim.

- Każdy obywatel, świadek łamania prawa, ma obowiązek powiadomić organa ścigania o fakcie łamania prawa i ja ten obowiązek wypełniłem - mówi Pasternak. Na pytanie dlaczego ów obowiązek wypełnił w środku kampanii wyborczej, wiceprezydent odpowiada wymijająco. - Prawo prasowe obowiązuje zawsze - mówi.
- Brak stopki to wynik błędu grafika, którego nie zauważyliśmy i który został zmultiplikowany. To rzeczywiście zaniedbanie, więc bijemy się w piersi - tłumaczy Turzański i odbiera zawiadomienie prezydenta jako atak na wolne medium.

- Skoro zarzuty postawiono nam, trzeba postawić je także miejskiej gazecie jaką jest "Głos Piekarski". Tutaj w stopce redakcyjnej od samego początku wydawania gazety nie zamieszcza się danych wymaganych ustawą Prawo prasowe art. 27. Nie ma informacji kto jest wydawcą, gdzie znajduje się jego siedziba, jaki jest adres redakcji - podano jedynie adres korespondencyjny. Janusz Pasternak nie dopełnił obowiązków służbowych, skoro nie wyciągnął takich samych konsekwencji w stosunku do "Głosu Piekarskiego". Chyba panuje równość wobec prawa? - peroruje Turzański. Wiceprezydent nie chce komentować zarzutów Turzańskiego.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piekaryslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto