Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wawrzyniec Hajda nie urodził się w Bobrownikach Śląskich. Rozmowa z Leonem Wostalem

Agnieszka Strzelczyk
Najbardziej znane źródła podają, że śląski Wernyhora, Wawrzyniec Hajda, urodził się w Bobrownikach Śląskich. Nic bardziej mylnego. Okazuje się, że ten znany piekarzanin urodził się w Nowych Reptach. Z Leonem Wostalem, piekarzaninem i miłośnikiem historii, rozmawiała Agnieszka Strzelczyk

Co skłoniło pana do zainteresowania się regionalizmem Śląska, a w szczególności Piekar Śląskich?

Już kiedy byłem dzieckiem interesowała mnie historia oraz różne przedmioty i dokumenty z nią związane. Historia jest bowiem zapisana w każdym przedmiocie. Musimy pamiętać, że kiedyś nie było komputerów, a dotarcie do informacji było znacznie trudniejsze. Teraz książki i dokumenty są skanowane i dostępne w internecie dla każdego. Dzięki takim przemianom dużo łatwiej jest szukać i analizować bez wychodzenia z domu.

Słynie pan z kolekcjonowania przedmiotów związanych ze Śląskiem...
Wszystkie rzeczy, które są w moim posiadaniu pochodzą przeważnie z aukcji internetowych, albo od prywatnych osób. W moich zbiorach można znaleźć rodzinne pamiątki - na przykład albumy rodzinne, obrazy, pocztówki i przedmioty związane z pielgrzymkami. Dzięki moim zbiorom mogę pomóc przy publikacji książek, ponieważ niejednokrotnie potrzebne są stare fotografie, dokumenty.

Która rzecz jest dla pana najcenniejsza?
Nie mam takiej w moich zbiorach. Osoby takie jak ja zawsze się cieszą, kiedy coś kupią lub dostaną i wszystko to jest dla nich najcenniejsze.

Na pewno odkrył Pan coś niezwykłego dotyczącego Piekar Śląskich?
Nasze miasto, podobnie jak większość, kryje jeszcze wiele nieodkrytych ciekawostek. Pielgrzymki i górnictwo tę historię powiększają. Dochodzimy czasem do przypadkowych odkryć, tak jak było w przypadku niesamowitego odkrycia mojego przyjaciela, który interesuje się genologią.

Co to za odkrycie?
Praktycznie wszystkie dzisiejsze źródła pisane podają, że Wawrzyniec Hajda urodził się w Bobrownikach Śląskich. Dziś Bobrowniki związane są z Piekarami Rudnymi, które przywłaszczają sobie prawo do miejscowości, w której urodził się ten wielki człowiek. Przykładem niech będzie słynna Wikipedia, która podaje, że Wawrzyniec Hajda urodził się 8 sierpnia 1844 w Piekarach Rudnych, które wchodzą w skład Bobrownik Śl.,obecnej dzielnicy Tarnowskich Gór. Tekst w Wikipedii oparty jest na opracowaniach dotyczących Wawrzyńca Hajdy. Nikt jednak nie zadał sobie trudu, aby sprawdzić czy faktycznie to tam urodził się Hajda. W tym czasie Piekary Rudne należały do parafii radzionkowskiej i próżno szukać tam urodzenia Hajdy. Bobrowniki z kolei należały pod parafię Stare Repty. Ale i tutaj spotka nas niespodzianka.

Ze spisu z 1856r. cała rodzina Hajdów odnotowana jest jako zamieszkała w Bobro-wnikach. Widzimy tutaj Antoniego Hajdę i jego żonę Mariannę z domu Machura oraz dzieci: Roberta, Franciszka, Wawrzyńca, Rozalię i Elżbietę. Poszukując poszczególnych urodzeń dzieci Hajdów okaże się, że nie wszystkie dzieci urodziły się w Bobrownikach. Wawrzyniec i jego brat Franciszek urodzili się w Nowych Reptach. Na dzień dzisiejszy owszem, Bobrowniki Śląskie nieodłącznie należy wiązać z osobą Wawrzyńca Hajdy jako miejscem jego wychowania i zamieszkania w dzieciństwie, natomiast podawanie jej jako miejsce jego urodzenia jest błędne. Ciekawostek związanych z naszym miastem jest wiele i wszystkie są w mojej głowie, dlatego też powoli będę je przekazywać następnym pokoleniom, aby mogły ujrzeć światło dzienne. Są też podstawą do odkrycia prawdziwej historii niejednokrotnie błędnie opisywanej.

Co jeszcze chciałby Pan osiągnąć, odkryć?
Marzy mi się wystawa naszej piekarskiej fotografii w Brukseli, ale to rzecz kosztowna. Drugą sprawą jest możliwość przejrzenia archiwum urzędu miasta oraz bazyliki, a trzecią sprawą jest zdrowie, którego mam coraz mniej, a uporządkowanie moich archiwów wymaga czasu.

Przekazał Pan niedawno 300 eksponatów do Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu. Czy planuje Pan oddać coś jeszcze?
Tak, przekazałem bardzo wiele rzeczy, nie tylko do muzeum górnictwa, ale też innych instytucji. Wielu mieszkańców zawierzyło mi swoje jedyne pamiątki rodzinne, wiedząc o tym, że kiedyś będę chciał oddać je do muzeum. Mam tego tak wiele i już wiem, że część przekażę dalej, a część zostawię u nas, w Piekarach.

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piekaryslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto