Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przedszkole, Piekary Śląskie: Nasza reporterka była przedszkolanką

Agnieszka Strzelczyk
Przedszkole, Piekary Śląskie: Zajmowanie się dziećmi to bardzo trudna i odpowiedzialna praca. Nasza reporterka sprawdziła się w tym fachu.

Przedszkole, Piekary Śląskie: Kiedy zaproponowano mi wcielenie się na jeden dzień w przedszkolankę, trochę się przestraszyłam. Opiekowanie się dziećmi to bardzo odpowiedzialne zadanie. Mimo wszystko postanowiłam, że spróbuję swoich sił w także w tym zawodzie.

Poszłam do oddziału przedszkolnego przy szkole podstawowej nr 1 w Piekarach Śl. Po przekroczeniu progu przedszkola usłyszałam piosenki świąteczne. Jedna grupa była w trakcie kolorowania, a druga uczyła się kolęd. Od razu przypomniały mi się czasy, kiedy sama byłam przedszkolakiem.

Przedszkolanki powierzyły mi aż dwie grupy, czyli około 40 maluchów w wieku 5-6 lat. Naszą zabawę rozpoczęliśmy od czegoś, co bardzo dobrze znam. Oczywiście "Stary niedźwiedź mocno śpi". Dopiero kiedy zaczęliśmy zabawę, zorientowałam się, że nie pamiętam całego tekstu piosenki. Dzieci od razu to zauważyły.

Zmieniliśmy zabawę. Tańczyliśmy w kółku i trzymaliśmy się za ręce. Nagle słyszę, że przedszkolanka pyta "Rączki były?", dzieci odpowiadają "były!". Już wiedziałam, co się szykuje. Bardzo nie lubię tej zabawy. No i się zaczęło... Ramiona, kolana, kostki. Większość czasu spędziłam w przysiadzie. Nie było łatwo.

Ta zabawa podobała się dzieciom bardzo, ale czas było na kolejną, w której pogubiłam się całkowicie. Dzieci natomiast radziły robię doskonale, czym udowodniły, że mają bardzo dobrą pamięć.

Po skończeniu wszystkich możliwych zabaw usiedliśmy w kółeczku. Wszystkie maluchy pragnęły opowiedzieć mi, co chciałyby dostać na gwiazdkę. Padały różne odpowiedzi: lalki, gry komputerowe, smartfony, tablety... W tym momencie zastanowiłam się, gdzie są czasy, kiedy największym marzeniem dziecka były sanki, rower albo klocki.

Dzieci głodne wiedzy, same ochoczo zadawały mi pytania. Chłopcy w największy zachwyt wpadli, kiedy powiedziałam im, że próbowałam swoich sił jako strażak. Prawdopodobnie po mojej wizycie straż pożarna będzie miała więcej chętnych do odwiedzin...

Mój dzień w przedszkolu zakończył się wizytą w pokoju zabaw. Tam dzieci ogarnęło szaleństwo.
Po kilku godzinach spędzonych z dziećmi stwierdzam, że łatwiejsze było latanie samolotem, bycie strażakiem, czy ratownikiem wodnym...

Agnieszka Strzelczyk, reporterka DZ została pilotem.
Jak zostać strażakiem? Czy to łatwe? Przekonała się A.Strzelczyk
Basen w Piekarach: Agnieszka Strzelczyk została ratownikiem
Kominiarz, Piekary Śląskie: A.Strzelczyk została kominiarzem
Byłam hostessą i wiem: kliencie, doceń tę pracę

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piekaryslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto